COP18 w Doha – potrzeba dalszej dyskusji
0
Dwa tygodnie obrad Konferencji Stron COP18 w Doha jak co roku nie doprowadziły do przełomu. Nadal nie ma zgody w społeczności międzynarodowej co do trzech spraw zasadniczych: Czy wysiłki na rzecz zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych mają podejmować tylko kraje rozwinięte, czy też wszystkie państwa.
Kraje rozwijające się wprowadzają obecnie więcej gazów do atmosfery niż kraje rozwinięte. Jednak te drugie wyraźnie dominują, jeśli zsumować emisje z przeszłości. Drugi problem to oczekiwanie krajów biedniejszych na ogromne wsparcie finansowe. Mówi się o sumie 100 mld USD rocznie. Tymczasem kraje o rozwiniętych gospodarkach stwierdzają, że nie maja możliwości wykładać tak ogromnych sum, a do tego dochodzi problem nadzoru nad sposobem ich wydawania.
Trzecia kwestia to przekazywanie technologii krajom uboższym. Kraje posiadające nowoczesne technologie w zasadzie zgadzają się na udostępnianie technologii, jednak kraje rozwijające chcą, żeby przekazaniu podlegała również własność intelektualna. Tymczasem na to nie ma zgody.
Obrady przeciągają się, gdyż szuka się sposobu, aby wykazać się choćby niewielkim postępem. Polska aspirując do zorganizowania i przewodzenia następnej Konferencji w Warszawie musi sobie zdawać sprawę z ryzyka, że kolejne wielotysięczne spotkanie za rok ma równie małe szanse na sukces merytoryczny.