Spółdzielnie energetyczne przepisem na sukces OZE?
0W poniedziałek 15 grudnia w Poznaniu odbyła się konferencja podsumowująca Polskiego Kongresu Energii Odnawialnej, w ramach której Green Cross Poland zorganizował panel dyskusyjny pt. ”Doświadczenia polsko-niemieckie w rozwoju gospodarki niskoemisyjnej – spółdzielnie energetyczne, jako niemiecki przepis na sukces OZE”.
Udział w niej wzięli b. premier Waldemar Pawlak, Matthias Rehm, przedstawiciel Ambasady Republiki Federalnej Niemeic, Janusz Piechocki, burmistrz Margonina, Paweł Kulbiński, prokurent DREBERIS oraz Mec. Maciej Szambelańczyk, Kancelaria WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr Sp. k. Dyskusję Moderował Jeremi Jędrzejkowski – redaktor dziennika „Rzeczpospolita”.
Celem panelu było wypracowanie tez i wyciągnięcie wniosków, które umożliwią polskiemu rynkowi OZE dynamicznie się rozwijać w oparciu o zaufanie i zaangażowanie społeczne. Taką szansę dają spółdzielnie energetyczne, które świetnie sprawdzają się w Niemczech.
„Spółdzielczość to bardzo dobra okazja do uruchomienia energii społecznej” – mówił Waldemar Pawlak. Jak zauważył były premier, pozwoli ona obniżyć koszty administracyjne oraz sprawi, że korzyści z instalacji OZE zostaną w lokalnych społecznościach.
Wtórował mu Matthias Rehm, główny specjalista ds. ekonomicznych w Ambasadzie Republiki Federalnej Niemiec:
„W Niemczech istnieje 900 funkcjonujących spółdzielni. Wszyscy jej członkowie mają te same prawa bez względu na wielkość udziału własnego, co odzwierciedla się na dużą akceptację społeczną.” – powiedział. Zwrócił on też uwagę na fakt, iż niemieckie prawo zapewnia mieszkańcom duże bezpieczeństwo energetyczne oraz pozwala kontrolować wielkość dochodów, które owe spółdzielnie przynoszą.
Burmistrz gminy Margonin, Janusz Piechocki, przytoczył w tym miejscu własne przykłady, które pokazują, jak ważną częścią w budżecie gminy są przychody z istniejącej tam farmy wiatrowej. Dodał, że gdyby zmodyfikować istniejące prawo podatkowe, wpływy mogłyby zwiększyć się nawet o 200%. Natomiast Paweł Kulbiński z DREBERIS podzielił się doświadczeniem z przeprowadzonego wyjazdu szkoleniowego dla polskich samorządowców na terenie Niemiec.
„Ich początkowy sceptyzm zmieniał się w aprobatę. (…)Formy spółdzielni są starannie dobierane do tego, co ludzie chcą zrobić. Zwykle zaczyna się od inicjatywy kilku osób.”
Jak wskazał mecenas Maciej Szambelańczyk, problemem w Polsce jest negatywne postrzeganie spółdzielni jako formy nadużywania władzy przez jej członków, podczas gdy w Niemczech to właśnie najlepsza forma demokracji – każdy ma jeden głos bez względu na wkład finansowy. Istnieją jednak różne możliwości pozyskania kredytu czy dofinansowania, które są bardziej przystępne właśnie dla zorganizowanych w spółdzielnie mieszkańców, a to może stać się czynnikiem zachęcającym.
Panel podsumował premier Pawlak, zwracając uwagę wszystkich na rozwojowy charakter energii odnawialnej dla lokalnych społeczności. Dzisiejsza technologia pozwala nam pozyskiwać energię taniej – warto to wykorzystać.